Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wątpliwości
9 marca 2006
Wczoraj był dzień kobiet, więc i ja zrobiłam sobie święto (przerwę od diety i ćwiczeń). Niestety dzisaj też nie ćwiczyłam i jadłam słodkie. Mam doła, a na to najlepsza jest czekolada. Zaczęłam się zastanwiać, dlaczego się właściwie odchudzam, ale gdy założyłam spodnie - przypomniało mi się. Wyglądam kiepsko z tłuszczykiem wylewającym się ponad linię bioder. Problem w tym, że brakuje mi dyscypliny i jestem niecierpliwa i gdy nie widzę szybko efektów - łatwo rezygnuję. Ostatnio do niczego nie potrafię się zmobilizować nawet do tego, żeby wcześniej wstać. Moje życie jest do kitu :-(
zadziorna19
10 marca 2006, 06:46skąd ja to znam :D no właśnie nie zrzedzimy tylko bierzemy sie do roboty :) a jak chcesz motywacji to zapraszam do mnie :)
Jolkapl
10 marca 2006, 00:17nie biadol tylko <img src="http://img357.imageshack.us/img357/9673/wezsiewga069515qz.gif" border="0" width="376" alt="Image Hosted by ImageShack.us" />