Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ciężkie chwile...


Witajcie kochani.. jeżeli chodzi o dietę to idzie mi naprawdę super tydzień z fitnessem i basenem za mną no i nie ma już 97 jak tu zaczynałam a jest 94. Problem mam jeden jutro przede mną i przed rodziną mojego chłopaka ciężki dzień będziemy usypiać pieska... No i tu problem bo nie wiem jak w takiej chwili mogę pomóc psychicznie siostrze chłopaka, bardzo ją lubię a widzę jak ona to przeżywa nie śpi cały czas płacze rano jej krew z nosa poszła. Bardzo chciałabym jej pomóc a nie wiem jak.....

  • kicia929

    kicia929

    4 lutego 2016, 01:30

    najgorsze za nami, było ciężko ale na szczęście teraz będzie już tylko lepiej a jego nie boli..

  • roogirl

    roogirl

    31 stycznia 2016, 18:06

    To dobrze, że jakoś idzie :) Ps. zmień kolor czcionki, bo nic nie widać.

    • kicia929

      kicia929

      4 lutego 2016, 01:29

      ogólnie jak wstawiałam to była biała na czarnym nie wiem co sie stało ;p ale dzięki ;p

  • pozytwnajola

    pozytwnajola

    31 stycznia 2016, 15:27

    Mi by serce pękło jakbym miała uśpić mojego, na samą myśl mi smutno. Zrób jej jutro ostatnie zdjęcie z pieskiem i podaruj je w ramce by mogła go wspominać. Nic w takiej chwili nie poradzisz, to bardziej osobisty dramat :( porostu bądź.

  • kicia929

    kicia929

    31 stycznia 2016, 14:53

    tak bym chciała żeby ona tak nie przeżywała....

  • majdeczk

    majdeczk

    31 stycznia 2016, 14:46

    Najlepiej po prostu być. Ewentualnie zapytać, czy jest coś co mogłabyś dla niej zrobić. Współczuję niemiłej sytuacji... i fajnie, że brniesz z odchudzaniem jak burza.