Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nie poddaje się :)


Hej dawno nie dawałam żadnego wpisu ale to dlatego że zmieniałam prace po za tym szukam ciągle czasu na siłownie. Na razie dieta dobrze, waga leci 87 już na wadze powoli ale lepiej tak niż szybko i zostać z wiszącą skórą 13 kg od sylwestra to dla mnie dużo nigdy nie chce już zobaczyć 3 cyfr na mojej wadze  :PP 

Właśnie tak wszystko się da, gorzej jak od razu rezygnujemy bo my na pewno nie damy rady bo nic nie pomaga bo hormony mi nie pozwalają... Ja tak sobie mówiłam przez cztery lata, a jednak się da mimo tarczycy nie wyregulowanej mimo insulinooporności , PCOs i innych problemach które wcale nie pomagają w chudnięciu :) Wiara wysiłek i wytrwałość tyle nam trzeba :) 

  • fitnessmania

    fitnessmania

    8 kwietnia 2017, 16:53

    Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka

  • angelisia69

    angelisia69

    29 kwietnia 2016, 16:53

    otoz to,lepiej wolniej i niech stopniowo sie organizm przyzwyczaja niz szybko,i z wiszaca skora.jednak cwiczenia napewno bylyby pomocne.Chciec to moc,czy w chorobie czy nie,zawsze sie da ale trzeba miec sile!!Powodzenia

    • kicia929

      kicia929

      29 kwietnia 2016, 19:02

      Jest i siłownia :) conajmniej 2 razy w tygodniu wiadomo zależy od pracy :)