Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 70 - progres to progres nawet minimalny


Hej !!!

Jak tam Wasze zmagania??

U mnie raz gorzej raz lepiej..

Staram się jeść zdrowo  i ćwiczyć dużo. 

Dziś rano waga pokazała 75 kg.. liczyłam na 72 ech...

Troszkę się podłamałam, ale już mi przeszło bo spadek to spadek nawet minimalny!!

Pociesza mnie fakt, że zaczynam mieścić się w ubrania z 2010 roku :) 

W tym tygodniu zaczełam biegać i muszę przyznać że już jestem uzależniona.

Dziś już będzie 5 raz.  Mysle ze bieganie 5 razy w tygodniu pozwoli mi przyspieszyc spalenie tkanki tluszczowej i szybciej osiagne swoje wymarzone 60 kg do wakacji a potem juz wymarzone 55 kg :)

Dziś jest pięknie i zaraz śmiagam na jogging a potem na rower!!

Koniec spedzania weekendów przed tv lub kompem! Wiosna już przyszła, a lato i okres bikinii nadchodzą wielkimi krokami.

Od 3 lat nie pokazywalam sie na plazy w bikini... Chcialabym w tym roku sie pokazac bez wstydu.. :)

Buziaczki i trzymam kciuki za Wasze zmagania :)
  • KPe007

    KPe007

    21 kwietnia 2013, 10:00

    na pewno sie uda:-) przy takiej ilosci ruchu waga na pewno szybko zleci:-) zycze wytrwalosci:-)

  • naadiax

    naadiax

    21 kwietnia 2013, 09:57

    powodzenia :)