Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 2


Wczoraj była niedziela .. nienawidze tego dnia bo zawsze jest dużo dobrego jedzonka do skosztowana. A ja zazwyczaj nie moge się temu oprzeć.
Wczoraj była u mnie również moja ukochana chrześnica która ma dopiero a moze aż pół roczku. Jest kochana . Przy niej wszystkie smutki odchodza na drugi plan. Wystarczy jej jeden uśmiech i ma sie poprawiony humor na cały dzień i naładowane baterie. Wczoraj niestety tak nie było bo zaraz pokłuciłam się z moim bratem. Nie wiem co z nim jest. On chyba ma jakies powiązania z fazami ksiązyca bo cóż innego. Czasmi jest ok a czasami to byśmy się pozabijali!!!

Wczorajsze menu
śniadania - sałatak - 1 banan, 1 brzoskwinia, garść płatków, troche jogutru naturalnego i łyżeczka cukru
Obiad - rosół z makaronem, ziemniaki z rybą i sałatką pekinską do tego 4 plasterki kabaczki ;(((
Kolacja - kilka orzeszków

Czy to bardzo dużo .. ?? :(

Ale wczoraj stało sie coś niesamowitego. Weszłam wieczorm na wege a tam wyskoczyło 71 kg!! To niemożliwe.. jak ja mogła schudnąć 2 kg?? Nie wiem .. i to jeszcze by łam po jedzeniu. Jestem bardzo szczęsliwa ale jeszcze tego nie zapisuje bo musze sie upewnić czy tak na prawde jest!!

Pozdrawiam ;**

  • kropelka840

    kropelka840

    21 lipca 2008, 15:53

    I jak odchudzanie? widze ze niezle ci idzie.Ja narazie sie niewaze moze to glupie ale sie boje ze nic nieschudlam poczekam po pelnym tygodniu diety hop na wage

  • neverever83

    neverever83

    21 lipca 2008, 14:50

    ja mam problem z dostępem do wagi...;-)nie mam takowej w domu i może to i dobrze;-)