Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ja też dam radę!


Kurde!! Napisałam cały tekst i się skasował!! Wrr ...

Na początek chciałam Wam podziękować za miłe słowa pod wczorajszymi moimi fotkami. Wasza opinia jest dla mnie bardzo cenna.

Dzisiejszy dzień był dla mnie katorgą. W pracy myślałam, że zakwitnę, nic mi się nie chciało, zamiast nadrabiać swoją papierologię to się obijałam. Jutro nie będę wiedziała w co włożyć łapki. Ech, rozleniwienie po weekendzie zostało.

Aktywność fizyczna dzisiaj była mała, bo tylko: biegałam 30 min, zrobiłam 100 brzuszków. Jutro za to idę na siłownię, a pojutrze na zumbę. W sobotę ważenie. Jestem ciekawa, czy waga spłata mi figla, czy sprawi niespodziankę i pokaże mniej.

Dzisiaj zjedzone:
7.00 Owsianka z bananem, kawa z mlekiem
11.30 jogurt naturalny mały
13.30 dwa wafle ryżowe
16.00 jogurt truskawkowy 0 % z Biedronki Fruvita czy jakoś tak
18.00 mieseczka zupy pomidorowej z makaronem

Na jutro na pierwsze i drugie śniadanie usmażyłam sobie naleśniki.

A teraz motywacja, też dam radę, tak jak one!

http://kwejk.pl/obrazek/1147123/dieta,czyni,cuda.html
 


  • Tysiia

    Tysiia

    8 maja 2012, 14:28

    jasne, że dasz radę :) dobrze wygladasz i chyba niewiele Ci brakuje do celu :*

  • agggg

    agggg

    7 maja 2012, 22:15

    biegałaś TYLKO 30min? : ) jejć, mi ciężko jest zebrać pół godz przez tydzień, a Ty to zrobiłaś w 1 dzień :) nie jest źle, a będzie lepiej :) pogratulować