Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Co ma być, to będzie


Ile ważę - nie wiem, ile mam cm w obwodach - nie wiem, nie ćwiczę, leniuchuję, jesteśmy na wakacjach. Tydzień nad jeziorkiem, tydzień u rodziców. Aż się boję pomyśleć o cyfrach na wadze, chociaż ruchu mi nie brak, bo biegam za moim urwisem. Raczkuje z szybkością światła, a na dwóch nogach biega przy swoim samochodzie pchaczu. Planuję powoli odstawić go od piersi, ale strasznie mi szkoda. Karmię go piersią tylko dwa razy dziennie, ale ta więź między nami - nie do opisania. Już w ciąży założyłam sobie, że będę karmić minimum 6 miesięcy, max. rok. Fifi ma teraz 9 miesięcy, także optymalnie by go odstawić. 

Tyle u mnie, lecę się szykować i idziemy plażować.

  • kubinka

    kubinka

    10 sierpnia 2014, 19:44

    Ja odstawilam jak Zuzinka skonczyla 8 m- cy. Tak jak piszesz wiez jest piekna, alevslyszalam ze im pozniej sie odstawia to jest trudniejsze.