Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Obrażona na wagę


Obraziłam się na wagę. Nie zamierzam na nią wchodzić przez najbliższy miesiąc.

Cały  ubiegły tydzień wzorowo jadłam i ćwiczyłam (zumba, dywanówki, siłownia) W sobotę byłam na basenie - godzina pływania, w niedzielę dwugodzinny trening - 5 km nordic walking, 2 km truchtu + godzina siłownia. Wchodzę na wagę i co? I dupa, więcej o 0,5 kg. 

Wczoraj byłam na tej elektrostymulacji. Efektów nie widzę po pierwszym razie. W piątek idę znowu. Pewnie nie odchudzi mnie za bardzo, ale może chociaż ujędrni. Pożyjemy zobaczymy. Tymczasem idę pomyśleć o jakimś obiedzie.

  • reghina

    reghina

    12 lipca 2017, 09:10

    Oj znam te frustracje, im bardziej się starasz a efektu brak.. ale to w końcu minie, tego Ci życzę :)

  • grubcia88

    grubcia88

    11 lipca 2017, 21:53

    Witaj w klubie, jest frustracja nie? Ja to samo zaczelam dwa tyg temu i wczoraj co wielkie wazenie a tam cale 200 g mniej! Jaki masz pomysl co z tym dalej zrobic? Ja zaczelam myslec o wizycie u lekarza

    • kikizafryki

      kikizafryki

      12 lipca 2017, 08:34

      Zamierzam zacząć liczyć kalorie. Wyniki mam w normie.

  • grubasek9324

    grubasek9324

    11 lipca 2017, 13:47

    Jak na moje oko to za dużo ćwiczyłam przez ostatni czas i to spowodowało wzrost wagi ... daj organizmowi czas na regeneracje a wtedy pewnie waga spadnie :)

  • Barbie_girl

    Barbie_girl

    11 lipca 2017, 12:12

    a mierzylas sie ?? moze za duzo cwiczysz ? albo jestes przed @ ??