Jak ja nienawidzę "tych dni".. Boże, czuję się taka napuchnięta.. Nie wiem czy tylko ja tak mam, czy wszystkie kobietki ale to jakaś masakra jest.. Ale nie dałam się i byłam na siłowni. ! Więc duma 2x.. Nie dawno rozpoczęłam pracę w call center. Jestem już po szkoleniu i od jutra zaczynam.. Trochę się stresuję- nie ukrywam. Ale chęć zarobienia trochę pieniędzy jest silniejsza. Najgorsze początki no nie? Muszę się w to wszystko wdrążyć i mam nadzieję że zostanę tam na dłużej. Tym bardziej że stawki mają niezłe, i dochodzą prowizje od sprzedaży, hajs za każdą podpisaną umowę no i godziny. Także mam nadzieję że będzie git. Tym bardziej że na siłownię już nawet nie mam to muszę zarobić xd
A u was co tam?