Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
zła, zła, zła


(tort) Jak ja nienawidzę "tych dni".. Boże, czuję się taka napuchnięta.. Nie wiem czy tylko ja tak mam, czy wszystkie kobietki ale to jakaś masakra jest.. Ale nie dałam się i byłam na siłowni. ! Więc duma 2x..  Nie dawno rozpoczęłam pracę w call center. Jestem już po szkoleniu i od jutra zaczynam.. Trochę się stresuję- nie ukrywam. Ale chęć zarobienia trochę pieniędzy jest silniejsza. Najgorsze początki no nie? Muszę się w to wszystko wdrążyć i mam nadzieję że zostanę tam na dłużej. Tym bardziej że stawki mają niezłe, i dochodzą prowizje od sprzedaży, hajs za każdą podpisaną umowę no i godziny. Także mam nadzieję że będzie git. Tym bardziej że na siłownię już nawet nie mam to muszę zarobić xd 

A u was co tam?