Dzisiaj było lepiej jak wczoraj, mam silną motywację, chociaż nie ukrywam, że jak "niezdrowego" jedzenia nie spożywałam to nie wiedziałam, że jest tego tak dużo w domu. Sama tego nie kupuję, bo na codzień to nie kusi. Dzisiaj było inaczej, ale dałam radę! Trudność mi sprawia gotowanie obiadu dla całej rodziny i później ważenie dla siebie porcji... Nie wiem, czy konkretnych składników na moim talerzu jest wystarczająco, albo zbyt dużo. Zobaczy się w przyszłym tygodniu w czasie ważenia.