Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Chyba już czas


   Czas chyba wrócić. Nie będę się rozpisywać nad zdrowiem psychicznym. Nie tego dotyczy ten portal. Wiem jedno. Nie zależnie od mojego samopoczucia, za parę miesięcy, pół roku będę miała do siebie żal o to co się teraz dzieje, choć w tej chwili wydaje się to bez sensu.
   Na słowa motywacji ode mnie jeszcze nie pora. Ale pisanie tutaj i zdawanie relacji trzyma w ryzach, a teraz potrzebuję tego bardziej niż kiedykolwiek. Do nie dawna moje menu składało się jedynie z rzeczy które można zamówić do domu lub z paczki wysypać prosto na patelnię. Dlatego postanowiłam się wziąć w garść! Od wczoraj ładnie dietkuję, dzisiaj zaczęłam też ćwiczenia. Kondycję mam tak beznadziejną, że nie pamiętam czy kiedykolwiek tak było. Ale muszę przyznać, że po wszystkim zrobiło mi się lepiej. Endorfiny chyba zawsze dają kopa.


Kirley