Po wizycie u rodzinki rozchorowałam się na dobre, gardło i katar a do tego słaba jestem że szok. Wczoraj nie pilnowałam diety jadłam i piłam kiedy mi się podobało, ale kalorii dużo nie pochłonęłam bo nie mam apetytu. Od dzisiaj wracam z dietą. Moje menu na dzisiaj
śn: utarte jabłko
winogrono
ob: brokóły z patelni (świeże)+ jedno jajko
sok z grapefruita
kol: tuńczyk z cebulka, szczypiorkiem i odrobiną majonezu light
co do tego ostatniego mam pytanko-czy tuńczyk w sosie własnym jest bardzo kaloryczny? czy nadaje się na kolację ? Lubię go bardzo ale nie wiem czy to nie jest duży grzech:) no łączenia nie ma :)