Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
grzeszne popołudnie.../ WYMIARY


Witajcie Chudziny moje;*

Dzisiaj odwiedziła mnie koleżanka w związku z tym postanowiłam "oszczędzać" się podczas obiadu żeby zjeść z Nią ciacho Do tego mineralna, bo szkoda "wlewać" w siebie zbędne kalorie których z takim wysiłkiem się pozbywamy .Więc napojom gazowanym i sokom mówimy stanowcze NIE:) Kolacja była lekka i mało kaloryczna a aktywność dość duża poza spacerem po galerii 2 godzinnym - pocisnęłam z ćwiczeniami półtorej godziny. Teraz ogarnę się i pójdę pewnie  potańczyć (czyt. zaznaczyć teren) wieczorkiem bo mąż gra dzisiaj imprezę. Dawno nie byłam zobaczymy jak się ma moja pewność siebie (czyt zazdrość) - kiedy byłam   szczupła prawie żadna zdzirka mnie nie ruszała teraz może być gorzej...

Motywację mam bo chcę wyglądać znowu szczupło we wszystkim cokolwiek na siebie nie założę. Tylko demotywuje mnie ten powolny spadek... Już zapomniałam jaka to żmudna i trudna praca zrzucanie kilogramów. Ale mam nadzieję że nie zabraknie mi wytrwałości. Piaty dzień ćwiczeń za mną. Nawet przy święcie dałam sobie wycisk:) Jestem z siebie dumna:)

Aktualne WYMIARY i do czego dążę-krótko mówiąc do tego co było czyli:

talia 68 cm było 63 cm (+5 cm)

brzuch 86 cm było 78 cm (+8 cm!)

biodra 92 cm było 87 cm (+5 cm)

udo 52 cm było 47 cm (+5 cm:( )

łydka 34 cm było 32 cm (+2 cm)

Tyle na dzisiaj miłego weekendu tylko nie grzeszyć i tam! Bo kizia czuwa;p
BUZIAKI:*




  • MyWorldAndMe

    MyWorldAndMe

    1 czerwca 2013, 14:03

    Kochana no to leć tam znaczyć teren bo nie ma co pozwalać aby któreś okropne babsztyle się na twojego Dja patrzyły:D Kochana na pewno teraz też wyglądasz nieziemsko;)najważniejsze to być pewną siebie i proszę mi tutaj nie jęczeć ani nic:D wziełaś się teraz ostro w garść i na pewno lada moment ujrzysz ponownie swe cudowne wymiary :))!:*

  • schocolate

    schocolate

    1 czerwca 2013, 10:31

    No tak to jest, że grubszy człowiek gubi kg szybciej, a chudszy wolniej... Ty Kruszynko ważysz niewiele, dlatego też ciężej Ci to zgubić :D ale trzymam kciukasy, żebyś jednak zgubiła :D no i mam nadzieję, że Twoja pewność siebie nie była za silna w klubie :) :P

  • zemra79

    zemra79

    1 czerwca 2013, 00:13

    przeciez ty nadal jestes szczupla!!!!!

  • Blama

    Blama

    31 maja 2013, 22:12

    miłego wieczorku :*

  • MajowaStokrotka

    MajowaStokrotka

    31 maja 2013, 21:30

    Musisz być pewna siebie...Wtedy na pewno nikt Ci nie podskoczy:)Udanego wieczorku!

  • krcw

    krcw

    31 maja 2013, 18:59

    no troszkę cm jest ale przynajmniej wiesz co cię czeka na końcu tej żmudnej pracy:) piękna sylwetka i wymiary:D zazdroszczę talii u mnie najmniej było 65 cm

  • Veleno

    Veleno

    31 maja 2013, 18:41

    Ach..uwielbiam Cie... Ty masz w sobie tyle kobiecości i kokieteri że żadna sunia nie podskoczy,...... Podoba mi się że walczysz...wziełaś się w garść... rozbijesz te kilogramy i cm !!! Miłego dance dance..

  • Subtle

    Subtle

    31 maja 2013, 18:39

    Dasz radę napewno ;) Wystraczy bardzo chcieć i codziennie to sobie powtarzać :D