Witajcie dzisiaj piszę z zupełnie innej beczki. Synek mojej koleżanki jest poważnie chory (rak oka). Jednego nie dało się uratować jednak lekarze z USA dają ponad 90% szans na uratowanie drugiego. Leczenie jest bardzo drogie. Postanowiłam im pomóc angażując się bardziej niż tylko finansowo, zbieram pieniążki wśród rodziny znajomych. PROSZĘ pomóżcie choć drobną kwotą i przekażcie dalej. (nr konta znajdziecie na plakacie)
UMIEŚĆCIE ten plakat na swoich profilach fb
APELUJĘ DO WSZYSTKICH MAM I PRZYSZŁYCH MAM O CHOCIAŻ DROBNĄ POMOC FINANSOWĄ
KAŻDA ZŁOTÓWKA SIĘ LICZY!
Z góry dziękuję w imieniu KUBUSIA i jego rodziców:)
red_rose
11 listopada 2014, 11:59Przykro, że tak mało osób się w tej sprawie odezwało... mam nadzieję, że choć połowa vitaliowych znajomych wpłaciła chociaż tę symboliczną złotówkę. Wiadomo już czy uda się uzbierać na opercję oczka?
kiziamizia23
11 listopada 2014, 15:32prawdopodobnie obejdzie się bez trzeciej serii wlewów więc ta suma powinna wystarczyć :)) guz znacznie się zmniejszył lekarze sa w szoku:)) ja jeszcze zbieram bo trzeba im pieniążki na wizyty kontrolne w stanach po 3 miesiącach pierwsza...
red_rose
14 listopada 2014, 11:53Rewelacyjne wieści, bardzo się cieszę!!!! Trzymam mocno, mocno kciuki za małego!
grgr83
1 listopada 2014, 19:17Bidulek, mam nadzieję, że będzie dobrze.
red_rose
31 października 2014, 11:01No i się poryczałam :( życie jest niesprawiedliwe, dlaczego takie szkraby muszą tak cierpieć? ! ; (
red_rose
31 października 2014, 10:46Pomogę jak mogę kochana trzymam kciuki za powodzenie!
Leilla85
30 października 2014, 21:05Ja rowniez. Mozesz liczyc na moje wsparcie!
CzarnaCzekoladka
30 października 2014, 19:57Udostępniłam Kochana.:*