Wczoraj były moje 26 urodzinki! Zrobiłam z Mężusiem małe przyjęcie dla teściów i rodziców. To tak na bakier z dietką, ale raz w życiu w końcu się kończy 26 latek! jakoś kiedyś myślałam, że 26- letnia babka to już stara jest a ja się czuję młodo, chociaż już bliżej 30-stki niż 20-stki. ( i widzę, że nawet na Vitali wiek przeskoczył na wyższy bieg ;) )
Życzę wszystkim niedalekim 26-stkom wszystkiego naj!!!!
Lanselotka
5 marca 2007, 11:37spóźnione ale szczere życzonka urodzinowe ;)