cale 9 dni byczenia, jade w gory ;) , jutro jeszcze troche depresji, bo jade ogladac ZNOWU, KILKA PEWNIE ZNOWU BENADZIEJNYCH dzialek, ale juz od wieczorka grillik na dzialeczce i luzik, zycie jest piekne po 26! Choc ktos mi ostatnio powiedzial, ze juz 30 na karku, eeeeee tam ;)
zycze duzo slonca i lenistwa :) ;) :)