Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wróciłam:)


Jestem z powrotem:))

Mieszkanko mamy wykończone no i już mieszkamy w prawdzie kuchni nie mamy tzn mebli i kanapy do spania ale jest to co najbardziej chcieliśmy mieć błoga samotność tylko w trojkę marzenia się czasami spełniają:))

Aa teraz pora zejść na ziemię zapuściłam się przez tą wykończeniówkę nie dojadanie no i brak ćwiczeń to nic dobrego więc od 3 dni ćwiczę znowu i lepiej się z tym czuję nie mogę biegać bo nie mam z kim małego zostawić ale nadrabiam interwałami w domu więc jest oki
zdrowo to na pewno teraz się nie odżywiam ale obiecuję zacznę no muszę. Dałam sobie rok na zmianę nawyków żywieniowych no i zmianę figury może się uda mieć ciało jak Steczkowska.

Pochwalę się czymś sam wytapetowałam młodemu pokój i wyszlifowałam ręcznie stolik i pomalowałam na biało mnóstwo pracy przy tym było ale jaka duma z efektów patrzę na niego każdego dnia , jemy przy nim czytamy, pijemy kawkę i mam świadomość że zrobiłam go sama w prawdzie nie od podstaw ale to co z nim uczyniłam to i tak dużo:)


ćwiczenia z tą Panią dają wycisk i tylko 12 min
http://www.bodyrock.tv/2012/08/03/sexy-friggin-body-real-time-workout/

i motywacja




  • nulqa

    nulqa

    9 sierpnia 2012, 12:10

    to nie dziwie sie, ze jestes z siebiedumna :) kawal roboty odwaliłaś :) dzieki za linka do cwiczen na pewno skorzystam ! podziwiam , ze przy dziecku masz sile jeszcze na cwiczenia !