Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zaczynam poranne treningi !/ kalkulatory:)


Hej dziewczyny :)

Od dzisiaj, a w zasadzie od tamtego piątku, postanowiłam poświęcać 30 minut treningu aerobowego na czczo z rana ;) W poprzedni piątek jednak udało mi się wstać przed 5 i zaliczyłam godzinkę truchto-marszu. Jednak godzinka było trochę za długo, bo jestem akurat takim typem osobnika który od razu po wstaniu idzie jeść, więc siły mało, dlatego dzisiaj wstałam po 7 i pojoggingowałam sobie pół godzinki. Było po prostu rewelacyjnie, taki zastrzyk energii, później pod chłodny prysznic, w szlaforczku na śniadanko i bomba :D Wyczytałam w gazetach/ internecie, że na czczo jak ktoś trenuje to "paliwo" pobierane jest z tłuszczu, jednak trening nie może trwać dłużej niż pół godziny, bo po mniej wiecej takim czasie zaczynają się spalać mięśnie. A tego bym nie chciała :p Jutro zaliczę rolki o 7 rano. Zobaczę jak mi lepiej, pobiegać czy pojeździć.

Ale ja jestem... Miałam pozwolić sobie na więcej słodkości tylko na weekendzie, a dziś znowu zaliczyłam porażkę - byłam głodna to zjadłam obwarzanka. No i skończyło się na lionie, prince polo, krówkach, lodach, cieście i paluszkach :D Chociaż tyle dobrze że moje wymiary od dobrego 1,5 miesiąca stoją w miejscu. 

Nie wiem co mi jest... Nie potrafię odmówić sobie słodyczy. Naprawdę, ja chyba nigdy nie będe miała widocznych mięśni brzucha, bo będzie pokrywała je, cieniutka ale jednak, warstewka tłuszczu. Ale niestety, po prostu nie odmówię słodyczy i koniec, musze się z tym pogodzić. Dalej będe trenować, zdrowo jeść, ale słodyczy nie odstawię. Zresztą, naoglądałam się tych "motywacji", szczupłych umięśnionych dziewczyn i ja też taka chcę być. Kompletna ze mnie idiotka. Najlepiej robić to, co sprawia przyjemność, nie stawać się na siłę kimś innym. Mam troszkę mocniejszą budowę ciała, i wiem że okropnie bym wyglądała jakbym miała bardziej płaski brzuch. FAKT, dążyłam du super płaskiego brzucha, ale zauważyłam, że moje...żebra, są dziwnie wypukłe ;/ Nawet Łukasz czasem się ze mnie śmieje, ale to prawda. I troche dziwnie by wyglądał taki wklęsły brzuch i wypukłe żebra :D 

Ha, i mam super przelicznik, wyczytane w jednej gazecie, aż się zdziwiłam że mam aż tak wysokie zapotrzebowanie :PP Podam Wam teraz w punktach ten kalkulatorek, i jak możecie/chcecie, możecie mi się w komentarzu pochwalić wynikami, jestem ciekawa :)

A. Twoja waga w kilogramach.

B. Pomnóż A przez 24.12, by obliczyć podstawowe zapotrzebowanie kaloryczne.

C. Pomnóż B przez 1.6, by obliczyć spoczynkową przemianę materii (tyle spalasz w ciągu dnia, jeśli nie trenujesz).

D. Trening aerobowy: pomnóż czas trwania Twoich treningów w ciągu tygodnia (w minutach) przez 7,9.

E. Trening siłowy (tutaj podany jest plan treningowy w gazecie, ale nie jest zbytnio "morderczy", na pewno w domu czy siłowni trenujecie więcej i dłuzej) więc dodaj 598 do wyniku z punktu D

F. Podziel wynik z punktu E przez 7.

G. Dodaj C do F, by obliczyć Twoje zapotrzebowanie kaloryczne teraz.

H. Jeśli czujesz się dobrze w swojej wadze, to jesteś na mecie. Inaczej odejmij 553 od wyniku z punktu G. Tyle kalorii powinnaś spalić w ciągu dnia, by zgubić 0,5 kg tygodniowo.

Potraktujcie to z lekkim przymróżeniem oka ;)

I jeszcze jedno :

Mierzysz mniej niż 157 cm : drobny kościec - rozmiar nadgarstka poniżej 13,9cm. Średni kościec - nadgarstek <14,6cm, "gruby" kościec - między 14,6 a 15,9cm.

Masz 157-165cm wzrostu : Drobny - 13,9cm-15,2cm, średni - 14,6-15,9cm, "gruby" - 15,9-16,5cm.

Mierzysz więcej niż 165cm : drobny - rozmiar nadgarstka poniżej 15,9 cm, średni - 15,9-16,5, "gruby" - nadgarstek >16,5 cm.

Pozdrawiam (dziewczyna)