Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
stan zero


Miałam prowadzić ten pamiętnik systematycznie i z zamiarem pisania codziennie Miałam pisać wszystko ,ale pisałam co tydzień moją wagę Dzisiaj koleżanka napisała czemu nic nie piszę i się głębiej nad tym zastanowiłam Jak waga stanęła w miejscu to przestałam tutaj pisać Nie załamałam się ,ale pomyślałam że jak waga nie idzie tak jak powinna to nie ma o czy pisać Myliłam się Powinno się wszystko pisać chociażby dlatego żeby to z siebie wyrzucić Co teraz jest najgorsze BRAK MI MOBILIZACJI  a to co jem ostatnio nie można nazwać dietką a z początku tak ładnie mi szło Chyba potrzebuje porządnego kopniaka w tyłek
  • zuzek144

    zuzek144

    16 czerwca 2010, 12:18

    i to porządny! a teraz do roboty! i niech te kilogramy lecą w dół ! :))) Pozdrawiam serdecznie :)

  • miracle65

    miracle65

    12 czerwca 2010, 14:36

    niestety ja też mam taki problem :( zresztą, tak jak widzisz na forum, pewnie 4 tydzień z rzędu bedzie tyle samo... :( tragedia. trzymaj się! i fajnie że coś napisałaś :)

  • azazeel

    azazeel

    11 czerwca 2010, 17:49

    hahahah, i tez nie chce mi się pisać:D Ja juz w jakis sposób osiągnęłam cel- pozbyc się otyłości i nadwagi- chociaż 2 kg są zawsze w wachaniu:] Kopię cię w tyłek!! Ty mnie tez kopnij:D buziaczki misiaczki:-*********

  • AgusiaZM

    AgusiaZM

    11 czerwca 2010, 17:39

    no, nareszcie coś skrobnęłaś ;-) pisanie w pamiętniku to też jakas mobilizacja,ma się ochotę pochwalić Vitalijkom swoim choćby małym sukcesem,a nasza tabelka to tez niezła mobilizacja, widac od razu kto się bardziej stara a kto sobie odpuścił, ja niestety odpuściłam, więc nie jesteś sama z tym zastojem, głowa do góry , jestes przecież Kleopatrą !!!!!