Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Już prawie tydzień


Jak tam dziewczynki? Dajecie radę przy odmawianiu sobie tego,na co i tak nie mamy ochoty,prawda;)?

Ja tak sobie wmawiam,a raczej tłumaczę,że jak sięgnę po coś zakazanego,to przyjemność tylko na chwilkę,a z efektów,o które walczę będę bardziej i dłużej zadowolona:).

Oglądam sobie zdjęcia modelek i od razu mi się odechciewa niezdrowych słodkich itd. rzeczy:).

Co do A6W,to ja odpadam. Chyba jeszcze nie ta kondycja. Chociaż siłowo jeszcze może dałabym radę ale po kilku skłonach zaczyna mnie tak strasznie boleć głowa,że wolałam sobie odpuścić. Może za jakiś czas,jak ciało będzie bardziej do wysiłku przyzwyczajone. A póki co ćwiczę brzuch z Mel B,bo to na nim mi najbardziej zależy,a raczej na jego braku;p. 

Małymi kroczkami i na pewno się uda:).

Walczymy dalej!

  • cambiolavita

    cambiolavita

    11 maja 2015, 15:27

    A6W sa bardzo ciezkie podobno. Sama nie probowalam, nawet jak bylam w dobrej kondycji fizycznej, ale moze kiedys sprobuje z ciekawosci.

  • angelisia69

    angelisia69

    9 maja 2015, 16:57

    Dobry sposob sobie znalazlas ;-) ja nie odmawiam sobie niczego,ale zachowuje rozsadek.Jak mam ochote na czekolade,to zjadam maly paseczek a nie całą na raz.Co do A6W podobno niezdrowe sa te cwiczenia,najlepiej wykonuj cwiczenia silowe/wzmacniajace cale cialo,bo konkretnej partii nie zrzucisz.Cialo chudnie rownomiernie nie tylko na brzuchu