Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
"Kto będzie następny Struś Pędziwiatr?" "Nie,
Johny Bravo!"


"To tak jakbym spała z bohaterem mojego dzieciństwa!" Tak wczoraj śmiałam się z koleżanką przy winie pysznym pleśniowym serze i oliwkach. "To kto będzie następny Struś Pędziwiatr?" żartowała, a ja również w żarcie mówiłam, że chciałabym raz być z na prawdę silnym facetem, takim przy którym będę malutka i wręcz wiotka. Moje życzenie spełniło się bardzo szybko, jeszcze tego samego wieczora, widać wreszcie wszechświat mi sprzyja :)

Tym razem założyłam delikatną kwiatową sukienkę i pomyślałam "Oo nie! Nikogo już nie zabieram do domu". Bardzo dobrze bawiłyśmy się we dwójkę z przyjaciółką, dopiero koło 23 wyszłyśmy na miasto, poszłyśmy do klubokawiarni, gdzieś gdzie można rozmawiać nie krzycząc do siebie, ale można też potańczyć przy fajnej muzyce. Tam na parkiecie poznałam Johnego Bravo. Tylko niższego i nie tak zadufanego w sobie. Johny broni magisterkę na politechnice i jest trzeci w Polsce w tricośtam, połączeniu trzech sposobów wyciskania ciężarów. Jak mnie podniósł na parkiecie to czułam się lekka jak piórko:) No ale co tam 80 kg dla faceta który podnosi 150. Szarmancki i opiekuńczy, przy takim mężczyźnie każda kobieta może poczuć się jak delikatna kruszynka i z chęcią da się sobą zaopiekować.Jak prawdziwy gentelman odprowadził mnie do domu i poszedł swoją drogą. Bardzo milutki wieczór. 

Nie jestem do końca pewna czy Johny Bravo to mój typ mężczyzny, nigdy nie leciałam na pakerów, wolałam zwykle chudych okularników, jednak postanowiłam łamać swoje schematy i próbować jabłek z różnych jabłoni.

  • Ylona666

    Ylona666

    22 września 2014, 20:27

    Czasem mozna się zakochać w takim johnym bravo ;) Nie zawsze kochamy to, co jest naszym ideałem ;) Ja na pewno nie jestem ideałem swojego faceta,, ale mnie kocha ;) Ciekawa jestem jak dalej się rozwinie Twoja znajomość z Johnym Bravo :) Trzymaj się

    • KobietaWniezbytWielkimMiescie

      KobietaWniezbytWielkimMiescie

      22 września 2014, 21:53

      nie szukam na ten moment miłości, wolę cieszyć sie towarzystwem mężczyzn a miłość odbierać od bliskich. Daję mu trzy dni na odezwanie się, czyli jutro ma ostatni dzień;)