Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
START po raz 2678!!!


NADZIEJA! Ona mi teraz pozostaje! Mam nadzieję, że pisanie tutaj zmotywuje mnie do działania. Będę mogła się przed kimś pochwalić i ktoś może posłucha jak ciężko jest mi nie jeść przed snem....Jest godzina 00.24. i od wczoraj rozpoczęłam moje zmagania....29.09.2008! Za miesiąc obrona mojej pracy magisterskiej. Mam nadzieje, że wraz z nią skończą się moje problemy i zmartwienia. A może to tylko początek? Jestem głodna i mówię sobie, że i tak nie wytrzymam, bo znam siebie...kulanie się, za małe wszystkie majtki....czy to nie jest na tyle przygnębiające by wziąć się za siebie?