Wczoraj doznałam szoku, spotkałam moją koleżankę z liceum, która w 5 miesięcy-przepraszam, schudła 28 kilo! Byłam w szoku! A jednak można? Dostała swoją dietetyczkę, zaczęła ćwiczyć, totalnie zmieniła odżywianie. Ale dodaję do tego też fakt, że po dwuletnim związku rozstała się ze swoim facetem. To najlepsza mobilizacja. Życzę dalszych sukcesów, ale ostrzegłam ją przed powrotem do wcześniejszych nawyków. Ona podobnie jak ja, zawsze miała jakieś skłonności. Ach!
StrengthOfFiber
5 września 2009, 09:08Jak dla mnie prawie 30 kg w troch wiecej ni miesic to gupota + kryzwda dla organiymu....