Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
03.07.2014, O4.07.2014


Nie napisałam na bieżąco i już nie pamiętam dokładnie ile i co jadłam, ale jest ok. Ciągle nie mam czasu na poprawne posiłki o normalnej godzinie, więc będąc w pracy nie jadłam nic- żeby nie jeść tylko dla zasady. Kupiłam sobie dzisiaj płatki owsiane, będę jeść takie na wodzie w pracy:) Przeczytam czy są wartościowe?! Moja praca jest zabójcza, nie mam siły, jest bardzo absorbująca, nie ma tu mowy o odpoczynku.Bardzo duża odpowiedzialność. Wszystko jest na mojej głowie. Jestem zmęczona. Czy znajdę kiedyś ten ideał, gdzie będę czuła się super? Gdzie będę się rozwijać i jednocześnie mieć czas dla siebie, mieć czas na nudę? W ciągu dwóch dni powinnam dostać okres więc mój organizm będzie wielką bombą, ale będę ważyć się co tydzień i zobaczymy czy dążę do celu. Ale czuję się trochę się ogarnęłam, bo odzwyczajam organizm od obżarstwa. To najważniejsze.Mam teraz maraton w pracy i chciałabym pisac na bieżąco bo mogę się wtedy dokładnie rozliczać z tego co jadłam. Będę się starać, a na razie uciekam spać. Ważenie w poniedziałek rano:) Chciałam jeszcze tylko napisać że mój piesek - właściwie piesek mamusi też jest teraz na diecie i jestem z jej dumna.

  • fitnessmania

    fitnessmania

    30 marca 2017, 14:25

    A mi się udało zrzucić 6kg, było ciężko, ale udało się, jest coś co może i tobie pomóc, wpisz sobie w google - co na problemy z nadwagą xxally radzi