Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Promyk nadzieji...

Od juta postaram się wrócić do odpowiedniej dietki i znów myśleć pozytywnie że się uda:).... z waszym wsparciem myślę że sobie poradzę przejść przez tą granice gdzie waga od 2 tyg stoi w miejscu a mnie ogarnia myśl że "jeżeli nic nie spada to po co ja sie tak morduje" i rzucam  się na lodówkę zjadam wszystko a później ehhh wyrzuty sumienia:( i tak w kółko.....
  • policegirl

    policegirl

    28 lutego 2010, 23:14

    Kochana podziwiam Twoje samozaparcie:) buziaki

  • monimoni27

    monimoni27

    28 lutego 2010, 23:12

    mnie, zapraszam