No dobra dzień2 Level 1 z Jillian Michaels zaliczony:)
Dziś już było odrobinkę lepiej pomimo zakwasów które mam w całym ciele po wczorajszym treningu ale jest pozytywna energia i to jest najważniejsze:)
Jedzonko hmmm... no może nie jakoś chudziutko i mało kalorycznie ale powiedzmy że dietkowo ponieważ dziś na śniadanko były dwie kromki graham z serem białym chudym i dżemem oraz jogurt muller mix z truskawkami, później była czerwona herbata a na obiad kurczak pieczony w piekarniku i zjadłam całe udko wraz ze skórką bo nie mogłam się oprzeć taka była przypieczona i chrupiąca a do tego sałatka z pomidora, ogórka, jaka i lodowej sałaty, później kubek czerwonej herbaty a na kolacje jeszcze nie wiem co zjem??
Także to moje jedzonko dziś pozostaje wiele do życzenia bo podejrzewam że kalorii troche wiecej niz powinno:/
ale poćwiczyłam Jillian i pojeździła 20 min na rowerze także może bilans energetyczny powinien być zachowany:)
Idę poczytać co u was, buziaki:*