Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzien 11 ,nowa waga!


wiec..kupilam nowa wage i waze 99,3 a myslalam ,ze juz mniej bedzie!  wiem,ze to ta waga u mojej pani konsultatki pewnie juz jest 98 albo 97..no ale lece dalej..az miz sie skoncza produkty cambridge czyli chyba do niedzieli i przejde na 800 kalorii zeby przejes na 1000 kalorii i tak juz zostac na dluuuuuugo dluuuuugoooo...wytrwalosci xx aha jeszcze byla u mnie madzia z hagi i nic nie powiedziala ,ze schudlam czy cos tylko gadadala o agacie ze ta z kolei 15 kg na minusie good for her! ale jakos liczylam na jej pogadanke o tym ,ze schudlam..oh juz nie wiem czego sie przyjebac chyba...ale wytrzymam i bedzie OK! xx