Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 41, :(


jedna z moich koteczek jest chora, coś z żołądkiem, biedulka od wczoraj nie je, jest bardzo słabiutka i smutna:( na szczęście mam dzisiaj dzień wolny więc mogę się nią zająć, przymuszałam ją trochę do jedzenia/picia, dawałam jej ukochane mleko dla kotów i troszkę chłeptała, będę musiała to powtarzać co kilka godzin, szkoda mi mojego maluszka, ale jest bardzo dzielna! dietowo chyba spoko, miałam ochotę na słodkie więc zjadłam sporą ilość świeżych truskawek i przeszło ;)

śniadanie: bułka fitness z serkiem topionym, ogórkiem, pomidorem i szczypiorkiem

II śniadanie: truskawki

obiad: kawałek pieczonego kurczaka , 2 kotleciki mielone odchudzone, surówka z pora

kolacja: może wreszcie budyń? próbuję go zjeść już od paru dni i zawsze mi coś krzyżuje plany ;/ a nie bo kanapka razowa z twarożkiem i szczypiorkiem, kilka chrupek serowych

  • angelisia69

    angelisia69

    3 czerwca 2014, 16:15

    oj to wspolczuje,a do wet nie wybierasz sie??Dobry wybor ze slodkim,tera mamy pyszne truskawki ;-) A budyn polecam marchewkowy,jest przepyszny i zdrowy

    • korpoluszka

      korpoluszka

      4 czerwca 2014, 18:13

      byłam, z kotką już lepiej:) oj tak pycha truskawy :D Marchewkowy? nigdy nie jadłam...^^