Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
trzy dni walki za mną....


i mogę byc z siebie dumna.

Ustalona dieta utrzymana w 99,5 % bo mój mężuś skusił mnie zrobionymi przez siebie racuszkami.ale pochłonęłam tylko dwa.

no ale potem odpokutowałam to na dywanie...

W sobotę ważenie....

  • andzia09021974

    andzia09021974

    5 stycznia 2015, 23:57

    Twój mąż to diabeł wcielony, takie pokusy :)

  • fiona.smutna

    fiona.smutna

    5 stycznia 2015, 18:58

    ło matko - twarda jesteś.... ja bym miała ogromny problem, bo uwielbiam takie racuszki ;-)