Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Po cudnym lecie....


                                      CUDNA jesień nadeszła.

trwam nadal w postanowieniach i nawet są sukcesy.MOŻE NIE SPEKTAKULARNE ALE                                                           SĄ!

A najważniejsze ,że jest ruch czyli ćwiczenia ,kijki ,rower niestety już odstawiłam.

Za mną potężne przeziębienie z zapaleniem zatok gdy przez dwa dni myślałam ,że

rozsadzi mi głowę. Na szczęście to już za mną ale boję się tak bardzo kolejnego ,że

piję codziennie miksturkę z imbiru  miodu i cytryny. Raczę tym też moich chłopaków.

Nie smakuje im ale piją. mi smakuje baaaardzo.

A za oknem fajny jesienny czas i pora książkowo -kocykowa z herbatką. :-)