Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wolna wola..




I ja tak robię:-0
gdzie chcę z kim chcę i kiedy chcę....
brzuszki oczywiście moje kochanieńkie:-)
Na nowo poczułam że mam tam jakieś mięsnie
a to dopiero trzeci dzień.:-))
Moja motywacja na nowo pojawiła się na horyzoncie,
powraca z dalekiej eskapady...
powraca , powraca bo jeszcze tak do końca nie dotarła na swoje miejsce
Gorzej natomiast z silna wolą,
ta strasznie oporna
ale damy rade...:-)

Siedzę sobie dzisiaj na działeczce i nie chce mi sie wracać.
Cisza , spokój świeże powietrze,
orzeźwiający wiaterek....
Żyć nie umierać...
ale ta sielanka niestety sie kończy..
pora wracać...
czas laby się kończy...

  • miszutka

    miszutka

    1 czerwca 2007, 12:15

    własnie masz racje że nic pogoda, chociaz nie moge marzekac bo jak do tej pory to tylko jeden dzień padało i to wieczorkiem było juz całkiem. Ale najwazniejsze jestem tu z Tomkiem. Szkoda tylko ze juz musze wracać. Ale po powrocie wracam do dietkowania więc bede u Ciebie czestym bywalcem. Dzisiaj miałam zrobic sobie postanowienia ale chyba nie mam jescze do tego głowy więc postanowienia beda nie od 1.06 a od 4.06 Pozdrawiam

  • Fufka

    Fufka

    1 czerwca 2007, 10:41

    i jak tam sparwuje się ta twoja "silna wola"??? z moja różnie bywa ale 1 dzień na dziecie już wytrzymuję hehehehe :-)) pozdrowienia

  • babola

    babola

    1 czerwca 2007, 10:21

    bardzo lubie te twoje wklejane wirszyki,skad tyu je bierzesz zdradz tajemnice.Pozdrowienia zastawiam i chyba tez zaczne a6w

  • miszutka

    miszutka

    30 maja 2007, 14:12

    Może mi się uda niezzielenieć:-)))) Ale jak byś mnie dzisiaj zobaczyła to byś uśmiała się do łez. Bo ja dzisiaj mam nawet spodnie i blzkę w kolorze kaki. Ha ha ha Ale czuję sie wesoło wiosennie i szczęśliwie. Mimo że pogoda dziś barowa.Ale najważniejsze że zaraz wróci z pracy Tomcio i będziemy razem. Pozdrawiam

  • Fufka

    Fufka

    30 maja 2007, 11:17

    pracuj grzecznie na dzaiłce a "trybiki" jedzeniowe sama sie naprawią :-))pozdrowienia

  • alykatoras

    alykatoras

    29 maja 2007, 20:56

    za wpis i odwiedzinki mojej stronki. Jest mi obecnie bardzo ciezko i smutno. Serce boli z zalu i tesknota... Dzisiaj sporo napisalam o ostatnich wydarzeniach, zapraszam zatem do siebie. Niewiem, czy to wyzalenie sie pomoze mi ale nie mam z kim o tym porozmawiac... Caluje i zycze milego dzionka. Pozdrawiam Kasia

  • miszutka

    miszutka

    29 maja 2007, 10:35

    Widze że rozkoszujesz sie pieknem natury jak ja. Ja też poprostu staram sie nią zachłysnąc. A tu w Irlandii jest naprawdę pięknie i zielono. Kwiaty i liście jakby specjalnie nałyszczone. Jest pieknie i jescze bryza od strony morza. I mimo że sa tu straszne wiatry i deszcz też to mnie wyjątkowo pogoda jak do tej pory dopisuje. Pozdrawiam i dousłyszonka

  • ada1965

    ada1965

    29 maja 2007, 08:38

    no kochanieńka..Ty to masz samozaparcie to tych ćwiczonek - u mnie go całkowicie brak.Jak "nalatam " się w pracy to padam na pyszczydło i palcem u nogi nawet mi się nie chce kiwnąć:)ale trzymam kciuki za Ciebie:)

  • wodzirejka

    wodzirejka

    28 maja 2007, 13:50

    pewnie, że dasz radę!!!! gratuluję Ci tych brzuszków!!! ćwiczonka to jest to!!!! papapa

  • Fufka

    Fufka

    28 maja 2007, 10:55

    niech brzuszki będa z toba :-)) jak moc :-)) Najważniejsze ze sie zmobilizowałaś na resztę po malutku przyjdzie czas, trzeba tylko zaskoczyc w "te" trybiki... pozdrowienia

  • KOPIKO

    KOPIKO

    28 maja 2007, 10:25

    Motto odpowiednie do moich przemyśleń...Tobie udało się je sprecyzować :)))

  • balbina

    balbina

    28 maja 2007, 08:33

    wcale sie nie dziwie, ze nie chce Ci sie wracac z dzialki - taka pogoda i ta cisza:)

  • number

    number

    28 maja 2007, 07:10

    fajnie , ze motywacja wraca.Ja chyba dolozylam przez weekand , ale coz brak mi ostatnio silnej woli.Jeszcze jutro laba i wracam do diety.moze sie uda, czego i Tobie zycze.pa!