Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
powrót córy marnotrawnej..


 

Witajcie:)
Po bardzo dłuuuugiej nieobecności
wracam skruszona i utuczona:(
Brak samokontroli w spożywaniu wszelkich niedozwolonych rzeczy
zaowocował taką a nie inną wagą 73.5:(
Ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem
pora zabrać się za sprzątanie tego bałaganu
bo wiosna już tuż tuż ...





ps. chyba sie udało Kareninko:))
.



  • ewikab

    ewikab

    23 stycznia 2008, 17:37

    wszystkie jesteśmy utuczone... a przynajmniej większośc... może do czerwca zgubimy jakoś te nadwyżki?

  • ewaneczka

    ewaneczka

    23 stycznia 2008, 11:46

    Myślałam, że już odeszłaś stąd na zawsze :). Tak wogóle zastanawiam się czy da sie stąd odejść :) Pozdrawiam...no i walcz z wagą :)

  • ada1965

    ada1965

    23 stycznia 2008, 10:28

    ja też chciałabym żebyś zagościła tu na dłużej..a kg?..no cóż..ja wiem,że Ty poradzisz sobie z nimi dość szybko bo masz silny charakter.Nie to co ja:(.Cieplutko pozdrawiam

  • karenina

    karenina

    23 stycznia 2008, 08:44

    No to już nie muszę udzielić Ci lekcji praktycznej... Ale zeskanować zdjęcie i tak przyjdę :))

  • ada1965

    ada1965

    22 stycznia 2008, 23:34

    że jesteś..:)

  • ako5

    ako5

    22 stycznia 2008, 22:58

    ja też myslałam, ze juz się do nas nie odeziwesz....Bardzo sie cieszę i pozdrawiam:)))

  • babola

    babola

    22 stycznia 2008, 20:52

    pójdź w nasze ramiona. Witaj Krakusiu .Fakt dłuuugo sie nie odzywałaś.Ale dobrze że jesteś.