Siedzę sobie w ten zimny i deszczowy wieczór , zadowolona że 1/3 ćwiczeń juz za mną...aż tu dopadł mnie wieczorny a raczej nocny atak głodu......no cóż ......w kuchni pyszne czekoladowe ciasteczka, gofry i dżemik truskawkowy....mniam mniam......ale dzielnie sie im oparłam i znalazłam w lodówce jedna samotną kalarepę......
Siedze teraz przy komputerze i wcinam ja głośno chrupiac.....dobrze że Ślubny juz śpi a młody siedzi ze słuchawkami na uszach:)))
Chyba i ja pójde spać ....nie będę myslec o jedzeniu.....
Dobranoc Kochane Vitalijki
anakow
1 września 2006, 18:09jakos nie moge się zmobilizować na zrobienie go..pozdrawiam
stellabella
1 września 2006, 09:49Doskonale Cie rozumiem-mnie też najczęściej w nocy dopadaja ataki głodu.Potrafię się obudzić z nieodpartą ochotą na czekoladę.Gratuluję Ci wytrwałości w ćwiczeniach!pozdrawiam serdecznie papa
19685
1 września 2006, 08:13Jestem pod wrażenie. Naprawdę. Ja na ogół się poddaję. To się nazywa samozaparcie - efekty będą na pewno!
jojo39
31 sierpnia 2006, 21:15pod wrażeniem. brniesz do przodu aż miło. a u mnie znowu zdrówko siada ale będzie dobrze :)
Powiot
31 sierpnia 2006, 15:26A nie zapomnij Ty dzisiaj "zaśmiecić" lodóweczkę zapasem kalarepki,rzodkiewki, ogóreczków, pomidorków, tudziez innych "łakoci"Jak mnie nachodzi....sypię w dzioba zdrową łyżkę granulowanych otrąb ze śliwkami.Żuję toto,usiłując się nie zapowietrzyć, a mieszane ze śliną ...rośnie mi w otworze gębowym, jak w koncu uda się przełknąć-oczy z orbit wychodzą ...i wcale nie mam chęci na żerowanie!Tak trzymaj!!:)):))
Fufka
31 sierpnia 2006, 14:17jak ja ci zazdroszczę tego samozaparcia kobieto!!! Gratulacje dla ciebie trzymaj tak dalej, na efekty nie trzeba będzie długo czekac. Wspomóż koleżankę ... Pozdrowienia
anezob
31 sierpnia 2006, 13:10oparłaś się takim smakołyczkom... brawo. Należą ci sie gratulacje.
krupczatka
31 sierpnia 2006, 02:07<img src="https://app.vitalia.pl/img182/6774/j281zykec2.gif" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us" />....
turkus
30 sierpnia 2006, 23:28Dzielna kobieta :) Jestem z Ciebie strasznie dumna, że się nie poddałaś i nie uległaś tym pysznościom. Jednak chcieć to móc:)
jimi1
30 sierpnia 2006, 23:05brawo słoneczo,pokonałaś wstretnego głoda,a ja wcinałam przed chwilka gotowane brokuły i też mu sie oparam .Pozdrawiam i przesyłam buziaki .Pa
ewcia6
30 sierpnia 2006, 22:16i gratuluje oparciu sie tym smakołyka(((: