ale jestem wykończona ....
Mamie umyślał się dzisiaj rajd po sklepach meblowych , tudzież innych podobnych .... masakra.
Nie wypadało mi odmówić a teraz jestem padnięta, wykończona , wycięta i na dodatek z migrenowym bólem głowy ... takie maratony to nie na moje zdrowie ...
najważniejsze że coś sobie wybrała , bo drugi raz czegoś takiego bym nie przeżyła ...
mam tylko nadzieję że ta moja bieganina przełożyła się na spalone kalorie i w przyszłym tygodniu zaowocuje spadkiem wagowym :P
a teraz zmykam , zaraz kolacyjka ...dobrze bo jakaś ssawa mi się włączyła...
hipcia2014
10 lutego 2014, 08:21Dobrze że maraton po sklepach meblowych a nie po cukierniach :)))
dede65
9 lutego 2014, 20:57no to przynajmniej ćwiczenia masz dzisiaj z głowy ;)))) i to wszystko dzięki Mamie...
gragar15
9 lutego 2014, 20:47A ja podziwiam Mamę. Musi mieć nie złą kondycję skoro wytrzymała taki maraton :)
alicja205
9 lutego 2014, 19:33Coś musi być w powietrzu, bo mnie boli głowa od kilku dni. Dzisiaj po południu zaległam w łóżeczku z mokrą chusteczka na czole i przespałam trzy godziny. Hm. Ciekawe co będę robić w nocy :) Udanego poniedziałku :)