Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Drugi dzień.


Witam 

Po powrocie z pracy 124,4kg. spadek jest bo byłem grzeczny :D w pracy sklepów brak mogę jeść to co ze sobą zabiorę.

Ale w domu to masakra i lodówka pełna i do Biedronki niedaleko i zawsze dopada mnie głodomora ale mam zamiar walczyć z tym.

Dzięki za wsparcie wszystkim :).

Żona właśnie wraca z pracy jedziemy na zakupy mam nadzieje, że nie polegnę.

Miłego wieczoru.

  • jak.nie.dzis.to.kiedy.

    jak.nie.dzis.to.kiedy.

    21 lutego 2019, 19:07

    jestem w szoku jak się super trzymałeś - ja to jednak Felek dętka jestem :( Ty zamiast siedzieć i jeść - chodziłeś, kroki wyrabiałeś ... a ja tylko myślałam jak swoje rozgoryczenie rozładować jedzeniem

    • KrokoMaxx

      KrokoMaxx

      21 lutego 2019, 20:25

      zobaczymy rano jakie będą tego efekty z porannego obżarstwa nie jestem zadowolony :( Ale jest szansa na jeszcze zgubienie kilka kalorii :-)