Mam terapie nie wchodzenia na wagę ;P
postanowiłam sobie, że do wtorku rana nie stanę na wadzę.
Gdzie ostatnio codziennie się ważę i to jeszcze po każdym posiłku
Więc teraz waga ciągle mnie kusi, żeby wejść i skontrolować wagę
Ale nie dam się jej ! Wytrwam !
Dieta dzisiaj ok, ćwiczenia tak sobie jak na razie tylko ponad 30 min. na hula-hop,
potem mam nadzieje, że coś jeszcze poćwiczę :)
Poszłam dzisiaj też na 10 min na solarium, tak mi się nie chciało, bo pogoda brzydka
i godzinę myślę iść czy nie iść na to solarium
nie byłam już ponad tydzień wiec przydałoby się iść
w minutę się ubrałam i poleciałam :D
Masakra jakaś,
ale dobrze zrobiłam, bo jakbym nie poszła to pewnie do teraz bym myślała, żeby iść
już nie wytrzymuję ze sobą ;//////
Aniazuk
1 kwietnia 2012, 20:29ja też mam ten sam problem od kiedy mam wagę w domu:)
futerko92
1 kwietnia 2012, 12:13kochana schowaj tą wagę daleko. ;P
ParaTi
1 kwietnia 2012, 11:29o mnie też by sie prydała taka terapia;p
Maliiinka
1 kwietnia 2012, 10:34dasz radę : D ! nie dobre jezt takie mocne kontrolowanie wagi : ) najlepiej raz w tyg . !
klapek.babki
1 kwietnia 2012, 08:34taka terapia to i mi by się przydała, by oprzeć się porannemu ważeniu ;p
piska129
31 marca 2012, 20:43Solarium ;) Też bym chciała, nigdy nie byłam i jakoś dziwnie tak iść :) Ale może w końcu kiedyś się zbiorę i pójdę :) Co do wagi to schowaj i zamknij na kluczyk a kluczyk zjedz ;)
grubaskowa
31 marca 2012, 20:21wygnaj wagę do szafy i będzie po kłopocie ;)
Ewelajna1989
31 marca 2012, 20:11ważenie po każdym posiłku????! Toż, to obłęd. Mam nadzieję, że wytrwasz do wtorku...a waga Ci to wynagrodzi :))
sylwka128
31 marca 2012, 20:02może wynieś gdzieś? ja jak coś to ważę się tylko rano, bo nie chcę się dołować:P teraz wyniosłam ją na dół i nie chce mi się latać tam co rano ważyć się;p