Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: worlds fattest woman
1 lutego 2011
Najgrubsza kobieta na świecie która jest dumna ze swojej wagi 90st i che ważyć jeszcze więcej.Ja nie wiem jak tak można w ogóle funkcjonować no ale jak widać nie trzeba być chudym aby być szczęśliwym!!!
mooniaa93
1 lutego 2011, 19:54przecież nie przyzna się że jest nieszczęśliwa, poprostu umie wykorzystać swoją słabość :)
LastChancee
1 lutego 2011, 18:09Uhuhu... szczerze? Nie rozumiem tej kobiety ;(
..aalexandraa..
1 lutego 2011, 16:22o matko ;x A my przejmujemy się 20 czy 10 kg nadwagi haha
karrramba
1 lutego 2011, 15:49ona sama to nic nie da rady zrobić:/
malgosia.samosia
1 lutego 2011, 15:45toż ona nawet podmyć się sama nie da rady... ;) nie przemawia do mnie taki sposób na bycie szczęśliwa...
Agniech89
1 lutego 2011, 15:43fu:(
VaKara
1 lutego 2011, 15:42o szok o,O