Minął tydzień odkąd rozpoczęłam odchudzanie z Vitalią. Schudłam 1 kg, obecna waga 56,9 kg Choć tak naprawdę po powrocie z wakacji (15 sierpnia) waga wskazywała mi aż 60 kg , więc sukces nawet większy Przede mną jeszcze sporo pracy, ale stopniowo, bez pośpiechu i dojdę do wymarzonej sylwetki. O, może takiej:
Na Vitalii często pojawia się temat hula hop. Dziewczyny chudną, ćwicząc na nim. Tak się akurat składa że jakiś czas temu teściowa dała do zabawy moim chłopakom właśnie hula hop. Wydawało mi się dziwne, nigdy takiego nie widziałam, ciężkie z wypustkami. Teraz okazuje się, że może mi się idealnie przydać Wygląda mniej więcej tak:
Myślicie, że się nadaje? I jak z tym cholerstwem ćwiczyć? Odkąd pamiętam, mi po dwóch okrążeniach zawsze spadalo. Nawet mój 4-letni syn umie dłużej wytrzymać...
Z wczorajszej aktywności fizycznej to tylko "Dance Central", ale postawiłam sobie zadanie, że nie przerwę ćwiczenia, dopóki nie zaliczę układu w danej piosence na wszystkich poziomach trudności na 5 złotych gwiazdek. Narazie udaje mi się, choć jestem dopiero na 4 piosence