Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Czekam na USG


Hej

Wpadłam na szybko dać znać, że żyję. Weekend spędziliśmy ze znajomymi w górach. Tyle śniegu w życiu nie widziałam :) W pierwszy dzień nachodziłam się za wszystkie czasy, w drugi nie mogłam się ruszyć :) 

A obecnie czekam na USG piersi. Wczoraj wieczorem wyczułam w swojej lewej piersi dość dużego guzka  USG mam wyznaczone na 8 kwietnia, więc do tego czasu żyję w niepokoju i strachu. Oby to nie był rak 

Jeśli chodzi o dietę, to mam chyba wiosenne przesilenie. Idzie mi gorzej niż zwykle, na szczęście waga cały czas waha się w granicach dla mnie akceptowalnych. 

A żeby nie było tak ponuro i smutno  to właśnie zamówiłam sobie taką oto sukienkę :)

  • rossinka

    rossinka

    28 marca 2013, 19:39

    Trzymam kciuki za pomyślne wieści na USG, na pewno będzie dobrze :) rok temu też przez to przechodziłam... pozdrawiam :)

  • polishpsycho32

    polishpsycho32

    28 marca 2013, 18:36

    fajna;)