Mycie twarzy: tołpa sebio mikrozłuszczajacy żel peelingujacy do twarzy. Kupiłam w Rossmannie kilka tygodni temu. Skusiło mnie to, że nie ma w swoim składzie alergenów, sztucznych barwników, PEG'ów (cokolwiek to znaczy ;)), SLS'u, silikonów, parabenów i donorów formaldehydu (spisałam z opakowania :)). Po kilku tygodniach stwierdzam, że jest bardzo wydajny (pozostała mi jeszcze połowa opakowania) i całkiem skuteczny
No i druga rzecz to tabletki: Belissa Cera
Wybrałam narazie 1,5 listka. Cera jest ładniejsza, ale jak już wcześniej pisałam w sumie nie wiem co ma na to wpływ :)
P.S Po wczorajszym treningu z Jillian mam zakwasy na nogach i ledwo się ruszam dzisiaj :) A tu jeszcze dzisiaj brzuszki i pośladki mnie czekają :o
Nnothingness
18 sierpnia 2013, 18:53moja kolezanka ma straszne blizy po krostach na ramionach, kiedys gdy byla na pewnej diecie i schudla sporo te blizny jej zginely i bylam w niezlym szoku, ze cos takiego moze zniknac. teraz gdy wrocila do starych nawykow blizny znowu wrocily.
montignaczka
18 sierpnia 2013, 18:41Pewno wszystko po trochu ma wplyw, wazne, ze dziala :) a zakwasy uwielbiam, jak dawno ich nie mialam