zmieniam jednak cel na 54 nadrobiłam leciutko weekendowy spadek i wydaje mi się że spadek do czy poniżej 54 to duuuuży sukces w moim przypadku a przecież musze mieć jakąś rezerwę na letnie przyjemności: lody czy truskawki KONIECZNIE z cukrem <?xml:namespace prefix = o ns = "urn:schemas-microsoft-com:office:office" />