Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
szaro, buro i ponuro....


co za pogoda bleeeeee !
obecne mieszkanie, które wynajmujemy jest samo w sobie ciemne i mało słoneczne;/ do tego ta dzisiejsza pogoda....
już wypiłam 2 kawy i bawię się w zakładanie polara, a za jakiś czas jego ściąganie :) raz mi zimno, raz mniej, raz względnie ciepło - to chyba uroki mieszkania w kamienicy...
weekend intensywnie naukowy, bo był zjazd. Starałam się jeść ładnie kanapki z wędliną drobiową i warzywami, owoce, jogurty pitne. Ale były też wpadki w postaci piwa i w sumie niepotrzebnych przekąsek. Cóż po raz setny udowadniam, że kubinka i silna wola to związek nietrwały i silnie wahający się. W ten weekend miałam 3 zjazd i dopiero teraz widzę, że nie będzie kolorowo :) mnóstwo słówek, słóweczek i zasad gramatycznych, oby temu podołać ;)
Jeszcze kilka dni i moja druga połówka wróci do domu, strasznie się cieszę. Nawet szybko minęły te 3 tygodnie rozłąki, ale nie chciałabym tego szybko powtarzać ;)

moje dzisiejsze menu to:
- bułka z sałatą, szynką drobiową, pomidorem, kawa z mlekiem
- kromka grahama z pasztetem, kawa z mlekiem
- spaghetti domowe, surówka colesław
- jabłko, gruszka, herbata z miodem i cytrynką

nie mam zamiaru dzisiaj wychodzić na zewnątrz
w planach mam pobiegać 40min na orbim

poza tym w planie mam ogarnąć chaos weekendowych notatek, ale chyba przełożę to na jutro bo jakoś mną wzdryga jak o tym pomyślę hehhe

3majcie się cieplutko vitalijki w ten paskudny dzień ;)
  • kubinka

    kubinka

    24 października 2011, 18:55

    ja mam kolorowe poduchy, świece, ale mieszkanie samo w sobie jest zimne ( to kamienica) ścian nie będę malować, bo je wynajmujemy i nie wiemy na jak długo, więc bez sensu inwestować ;p swoją drogą chyba muszę zacząć szukać jakiegoś nowego lokum w bloku. Bo tutaj jak było lato to w mieszkaniu było względnie przyjemnie, teraz gdy jest jesień tu jest zimno, o zgrozo co dopiero z zimą ;o

  • Iwantthissobadly

    Iwantthissobadly

    24 października 2011, 12:34

    widzisz a mój mężczyzna wyjechał mi na pół roku!:(//co do studiów-też po tygodniu mam zawsze szał notatek,które należy ogarnąć i one tak leżą i wołają bezskutecznie;)//pozdrawiam i powodzenia;)