Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
tak to jest... że trzeba wrócić, że chce się
wrócić


ostatni wpis 12.11. 2011, minęło sporo czasu, wiele się wydarzyło, było sporo łez, sporo radości , ale to nic nowego, nic dziwnego... ŻYCIE :) nie chcę pisać co się przez ten czas wydarzyło... nie wiem nawet czemu?! kilka dziewczyn mnie usunęło, ale rozumiem byłam nieaktywna... dziękuję zatem tym, które mimo mego milczeniu pozostawiły mnie w gronie swoich znajomych...
odnośnie wątku diety, bo przecież dlatego tu jestem, to nie wiem ile ważę ;/ nie mam wagi, ale czuję się że przybyło mnie to tu to tam ;p  

zjadłam dzisiaj:
- płatki z mlekiem, kawa
- mandarynka, bułka z serem, kawa
- kotlet z piersi kury, sałatka z pekińskiej, oliwek, fety, 1/3 woreczka ryżu
- 2 lampki wina czerwonego

z ruchu:
40min spacerku :)

miłego weekendu :*
  • KropelkaRosy

    KropelkaRosy

    7 stycznia 2012, 19:37

    witaj! Ja też wróciłam. Życzę Ci abyś powitała wiosnę czując się lekka jak piórko!