te wszystkie dni bylam poza domem, w innym miescie, ale z Nim ^^
weekend pod hasłem MASAKRA JEDZENIOWA!
no ale nic bylo milo, wyjatkowo i przecudownie - cos za cos
jadla lody, kebab na talerzy z ryżem, pizze, piwo, piwo, piwo,piwo bleh ;/
siedzi mi to na sumieniu ale z drugiej strony nie jestem jakos mega zla na siebie bo przeciez robilam to swiadomie hehe
brunetka90
30 listopada 2009, 14:55kochana nie przejmuj sie :) najwazniejsze ze milo spedzilas czas :):) a teraz wracasz do dietkowania wiec wszystko odpracujesz. pozdrowienia:*