Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
4 grudzień - 19

tak jakby 3 dzień z bialkami :P

- kawa rozpuszczalna czarna
- serek homo waniliowy
- dostałam prosto z piekarni ciepły, świeży paluch z makiem i zjadlam ;o
- 1,5 L wody
- herbata z pokrzywy
- talerz rosołu zmakaronem
- pierś z kury gotowana
- kawa z mlekiem
- 5 kulek winogrona
- 2 lampki wina wytrawnego

zaliczone:
wiesiołek

ćwiczonka:
dziś z hantelkami :)
100 powtórzeń na triceps ( 50 lewa i 50 prawa ręka)
50 razy barki ręce na bok
50 razy barki -ręce do przodu
100 powtórzeń biceps
50 razy ręce do góry
140 razy skłony na bok na talię ( 70 razy w lewo i 70 razy w prawo)
30 składów
50 razy nożyce pionowe
50 razy nożyce poziome
40 razy głową w prawo i lewo
30 razy głowa góra i dół
co do tych dwóch ostatnich ćwiczeń wyczytałam że ujędrniają szyje i pomagają w niwelowaniu drugiego podbródka :D

a ćwiczonka z hantelkami uwielbiam - mam lekkie 1kg ( z uwagi na chore nadgarstki) ale i tak szczerze polecam takie ćwiczenia ładnie kształtują ręce, plecy, biust (kiedyś pani instruktorka na fitnesie powiedziała " dziewczyny wyobraźcie sobie, jak latem, mając krótki rękaw sięgacie śmiało po pysznego drinka, a wasze ręce sa jędrne i mają delikatne rysy mięśni" hahah ot co!

jestem dziwna wiem :P
na wieczór zrobiłam jeszcze:
50 składów
50 cw na pośladki
50 razy nożyce poziome
50 razy nożyce pionowe
i dpiero poszłam sie myc i spac ych