Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
jeden wpis - sześć razy użyte słowo waga (ważyć)
:D


Nie mogę się powstrzymać od codziennego ważenia. Nawet kilka razy dziennie bym się ważyła. Przechodzę obok wagi, zerkam na nią i muszę ze sobą walczyć jakby tam tabliczka pysznej czekolady leżała  a nie chcę tego robić, chcę wchodzić na wagę raz w tygodniu i widzieć stały spadek wagi, a nie przeżywać załamanie, gdy wieczorem ważę pół kilograma więcej niż rano.
  • Anyna

    Anyna

    26 października 2013, 19:49

    Ja też się ważę codziennie rano, nie potrafię się powstrzymać.. ale w ciągu dnia to już nie ma sensu..

  • YinYang

    YinYang

    26 października 2013, 19:27

    Łączę się z Tobą w bólu i nadziei ;) Schowałam nawet wagę żeby aż tak mnie nie kusiło ;)

  • Ptysia1602

    Ptysia1602

    26 października 2013, 18:30

    niestety mam tak samo ;( jestem uzależniona od ważenia :(:( więc nie jesteś sama

  • hala1679

    hala1679

    26 października 2013, 18:28

    mam tak samo jak ty:/ w najgorszych momentach ważyłam się dosłownie co godzine i byłam załamana różnicą na wadze 100g maskara:( teraz jest lepiej bo tylko codziennie ale toi i tak jest chore ja to wiem ale nic z tym nie robie