Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Przytyłam, znowu, teraz już na serio.



CZEŚĆ


przytyłam! 
oficjalna i potwierdzona wersja.

Chyba w końcu wyszły mi wszystkie wieczorne ciasta, masło orzechowe i buły na obiad.
Czuję po sobie, po spodniach, po udach, po brzuchu. 
Przybrałam na zimę, jak niedźwiedź i jestem gotowa by się udać w zimowy sen.
Odeszłam z pracy i moim ulubionym zajęciem stało się leżenie i jedzenie. 

żal. 

I to słynne: 
- dzisiaj wezmę sobie jeszcze dokładkę, ale jutro już się ogarniam. 

żal razy milion. 

A w kuchni leży ciasto. 

NIEE DAAM SIĘ

Ale serio, nie wiem co tak wpłynęło na ten wzrost wagi bo nie jadłam aż tak dużo, no może trochę więcej niż zwykle, o dodatkowe jabłko po kolacji, o garść orzechów po 21:00 i trochę ciasta jako deser. 
ale żeby aż tak? :/ 

M A S A K R A. 



Ps. kupiłam buty nr 1, a na torebkę jeszcze się nie zdecydowałam.
rozglądam się za jeszcze jakąś inną opcją.


PA! ;*
i dzięki Wam wszystkim za opinię!

  • psiak22

    psiak22

    21 października 2014, 21:36

    Na pewno to chwilowe i zgubisz raz dwa ;) poza tym masz świetny pamiętnik, z chęcią tutaj zaglądam ;) Pozdrawiam

  • Karo8912

    Karo8912

    21 października 2014, 10:23

    Czasami tak jest, że jak mamy więcej obowiązków to jesteśmy bardziej zorganizowane. Na pewno szybko wrócisz do tego co było:)

  • Chesill

    Chesill

    20 października 2014, 21:28

    a ... może okres się zbliża, woda się zatrzymała w organizmie... i to moze nie koniecznie ciasta:D .. to pewnie tylko i wyłącznie zastój wody laska:D:D ciasta tak żle na nas nie działają ! xD

    • laauraa

      laauraa

      21 października 2014, 06:08

      haha, tak to sobie wytłumaczę i pójdę po ciasto :D

  • Vivien.J

    Vivien.J

    20 października 2014, 19:44

    Haha, jakbym siebie słyszała :D tylko, że mi troszkę się to rozłożyło w czasie

  • naajs

    naajs

    20 października 2014, 17:41

    no to spinaj poślady i bierz się do pracy! :*

  • zzuzzana19

    zzuzzana19

    20 października 2014, 13:53

    Też ciągle noszę legginsy, nie ma opcji, abym założyła inne spodnie :( Dasz radę, na pewno !

  • vitalia92

    vitalia92

    20 października 2014, 13:45

    Ja tez niby nie jadlam duzo.. tak jak Ty :) tu jakies jabluszko, tu troche orzechow, czasem wafelek, cukierek, ale nie obzeralam sie do oporu tak jak kiedys, a jednak nawet mala ilosc kalorycznych przekasek ma wplyw na wage :(

  • naja24

    naja24

    20 października 2014, 13:38

    Och na pewno dasz rade , trzymam kciuki :)

  • angelisia69

    angelisia69

    20 października 2014, 10:06

    i dlatego noszenie ciagle legginsow czy dresow jest zdradliwe,bo nie odczuwamy wtedy przyrostu wagi.Mam nadzieje ze nie dasz sie resztkom ktore pozostaly i pokazesz kto tu rzadzi,Ty czy zachcianki!!

    • laauraa

      laauraa

      20 października 2014, 10:09

      Teraz właśnie moje ulubione spodnie to legginsy bo w innych czuję się baardzo źle gdy się wszystko opina :(

  • fokaloka

    fokaloka

    20 października 2014, 10:06

    Mam tak samo ostatnio, trzeba się ogarnąć, bo niedługo nie będziemy miały w czym chodzić, bo wszystko będzie za ciasne :)

  • wiola7706

    wiola7706

    20 października 2014, 08:50

    mam to samo. spodnie, lustro i waga nie kłamią. i kolejne ostatnie kawałki słodyczy....... masakra. Jak sie ogarnąć?? dzis znów zaczynam od nowa po raz milionowy .ciekawe ile tymrazem nie sięgnę po słodkie Trzymam za Ciebie kciuki