Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wracam.


Witajcie kochane po długiej nieobecności 


Nie pisałam, nie odzywałam się, ponieważ chciałam odpocząć od vitalii, kalorii, odchudzania, obsesji, białka na kolację, owoców do południa, niskokalorycznych diet, mitów żywieniowych i wpisów osób z ed. Chciałam udowodnić sobie, że nie jestem uzależniona od tego portalu i mogę tu nie pisać. Chciałam spojrzeć na życie jak wcześniej, zanim tu zajrzałam i zanim zaczęłam analizować skład kaloryczny mojego talerza. Chciałam ostatecznie udowodnić sobie, że jakiekolwiek zaburzenia odżywiania już mnie nie dotyczą. 



Udało się? 

Myślę, że eksperyment mogę zaliczyć do udanych, chociaż nie ukrywam kilka razy weszłam na portal z ciekawości co u Was słychać. 

Czy bez Vitalii żyje się lepiej? hmmm, bez Vitalii żyje się tak samo. Przekonałam się, że nie ma ona wpływu na to jak jem i jak postrzegam swoją sylwetkę. 

Wracam do Was. Do miejsca, w którym zawsze mogę napisać kilka słów od siebie. A forum!? Forum jest cudowne! Płaczę ze śmiechu jak czytam. 

Muszę Wam powiedzieć, że przez ten czas ZAKOCHAŁAM SIĘ!

ZAKOCHAŁAM SIĘ W AKTYWNOŚCI FIZYCZNEJ. 

Co więcej u mnie, w następnym wpisie. 


PA ;*

  • Indecis

    Indecis

    1 marca 2015, 16:35

    Świetnie, ja też dopiero co wróciłam. :) I też zakochana w aktywności fizycznej na nowo. :D Powodzenia!

  • Chesill

    Chesill

    28 lutego 2015, 13:29

    Zawsze mi poprawiasz humor swoim wpisem;-)

  • vitalia92

    vitalia92

    28 lutego 2015, 09:44

    Oj no to pielegnuj to uczucie :D

  • emigrantka230

    emigrantka230

    28 lutego 2015, 07:48

    Super, czekam na kolejne wpisy:))

  • angelisia69

    angelisia69

    28 lutego 2015, 07:46

    no to super ze juz po detoksie ;-) ja tez nie traktuje tego portalu jako obsesje,nie wpisuje tu juz codzien menu,poczynan.Ale poprostu lubie V i czasem forum,nie tylko pod wzgledem dietowym itd.Poprostu jakis sentyment

    • laauraa

      laauraa

      28 lutego 2015, 07:50

      Dokładnie, sentyment jest :) A do Twoich wpisów i pomysłów na posiłki już mi się tęskniło! :)