Pogoda fatalna, patrząc za okno nic się nie chce.
Na szczęście z utrzymaniem diety nie ma problemu. Nie jest ona jakoś bardzo uciążliwa. Jedyne czego mi brakuje to chociaż mała kanapeczka z wędliną z kurczaka lub indyka. ;P Mam nadzieję, że kiedyś się przyzwyczaję i już nie będę o tym myślała ;D
Póki co Mel B 10 min nogi i brzuch za mną. Wieczorkiem jeszcze 10 min na pośladki i ABS, trening na brzuch Ewy oraz 5 dzień przysiadów, dzisiaj już 70 :) Może tylko mi się wydaje, ale mam wrażenie, że góra moich pośladków zrobiła się już nieco twardsza ;)
Motywacja na dziś :
W zasadzie to na dziś i całe życie ;D Uwielbiam ją, dla mnie jest ideałem kobiety, piękna i seksowna, a przy tym nie jest kościotrupem. O podobnych wynikach marzę ;)
Ela1982
14 kwietnia 2013, 10:32Ja gdy jem, mam zawsze ochotę na więcej... ale jakoś się trzymam i tego i tobie życzę.
Triinu
13 kwietnia 2013, 12:33U mnie jeszcze słońce próbuje przebić się zza chmur. Kiepsko mu idzie ale cóż...może jutro będzie lepiej ? Dzięki za wsparcie! Tobie też życzę samych sukcesów ; )