A dokładnie to zaczęłam dwa tyg temu... ale tylko ćwiczyć... od dziś dieta. największym wyzwaniem dla mnie to picie wody! koszmar.... ale muszę się tego nauczyć. po prostu:) do boju:)
A dokładnie to zaczęłam dwa tyg temu... ale tylko ćwiczyć... od dziś dieta. największym wyzwaniem dla mnie to picie wody! koszmar.... ale muszę się tego nauczyć. po prostu:) do boju:)
k_laudia
13 marca 2017, 10:22Trzymam kciuki. Dla mnie to abstrakcja, jak można nie lubić pić wody ;)) No ale wiem każdy jest inny. Ja lubię pić wodę w dużym 0.5 l kieliszku do wina!!! Do tego cytrynka, mięta i słomka ;)) wystarczy tylko 4 takie w ciągu dnia i MAMY TO ;) co do ilości wody to przelicznik : 0.3 l na kg masy ciała. nie jest prawdą ze musisz dwa albo 3 litry- przelicz wg swojej wagi- i to będzie twój limit. Jeśli ćwiczysz to wybieraj mineralna a nie źródlaną. JEST RÓZNICA!!
Lamia.za.mna
15 marca 2017, 09:06Tak Tak właśnie już zwracam uwagę na to, żeby woda była wyłącznie MINERALNA :) ale z tym przelicznikiem ile mam wypić litry wody to mi wychodzi, że 25 litrów :) hahaha jak mam to policzyć????:)
k_laudia
15 marca 2017, 09:172,5 l wody ;) to minimum przy nie ćwiczeniu. Jeśli jest wysiłek fizyczny to osobne nawodnienie
Lamia.za.mna
15 marca 2017, 09:58no właśnie ćwiczę 4 dni w tygodniu... czy i tak ponad 2,5 l mi wychodzi:) masakra:) muszę się do tego przekonać :) chyba zainwestuję w większy dzban :P
aniapa78
13 marca 2017, 09:29Powodzenia! Co do wody mi pomogło dodawanie cytryny
Lamia.za.mna
15 marca 2017, 09:07też tak robię:) dzięki za wskazówkę:) z cytryną lepiej wchodzi;)